Po kolei co i jak:
Wybrałam lubianą, ale dość prostą czcionkę. Wydrukowałam cały alfabet, cyfry i znaki tylko jako kontury na papierze samoprzylepnym. Przykleiłam paski z literami do cienkiej pianki PCV (format a4 ok. 3zł w sklepie plastycznym)
Wszystko wycięłam.
Wybrałam nakrętki po mleku, bo są większe od tych po napojach. Tylko znaki są na napojówkach. Użyłam kleju Vicol, aby pianki nakleić na nakrętki.
Trzeba pamiętać aby były odwrotnie, jakby prawą stroną przyklejone a lewą widać, żeby dobrze się odbijały.
Przygotowałam poduszeczkę z tuszem. Obecnie mam niebieski tusz.
Chwilę odczekałam, aby klej wysechł i sprawdziłam jak wszystko działa i voila!
Jak Wam się podoba?
Czeka mnie jeszcze mały alfabet, ale to już nie dzisiaj. Mam też naklejki z pianek, z których też zrobię pieczątki. I w ogóle to uwielbiam pieczątki :P
Pozdrawiam!
Ooo fajny pomysl:D ja zawsze robilam z ziemniakow, ale po kilku uzyciach byly do wyrzucenia.
OdpowiedzUsuńZyciezobiektywem.blogspot.com
Super pomysł na pieczątki! Kiedyś na pewno skorzystam ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa swoje pieczątki zakupiłem w http://www.estemple.pl
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł :) Sama muszę spróbować takie zrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Cassi