niedziela, 23 marca 2014

Wiosna



Powracam. Chyba dziś coś mnie ruszyło. Tzn. nic, żadne wydarzenie, ale chyba potrzebuję się obudzić. Wiosna idealnie się w to wpisuje. Tak, tak, wszyscy piszą jak to jest dobrze, że ciepło, że chce się żyć. A mi się po prostu podoba. Nie mam więcej sił tylko czuje, że mi ciężko w takim stanie. Zatem (ostatnio często tego słowa używam) czas coś robić.
Po poprzednim poście nie poćwiczyłam, hah. Ale raz mi się zdarzyło pobiegać. Jutro mam zamiar też iść. Chciałabym wpaść w jakiś sportowy nawyk, bo ostatnio moja aktywność fizyczna to bieg do autobusu. Pięknie jest jak wręcz wbiegam w drzwi. Te miny ludzi, którzy spokojnie siedzą, Ale chyba też czas się nie spóźniać, nie wychodzić na ostatnią chwilę. O tak. To mnie bardzo męczy! Walczę i walczę, ale to trudna walka.
Przez to, że robię coś w ostatnim momencie nie chce mi się (a może raczej nie mam czasu) malować rano, jakoś specjalnie się szykować do pracy. Nie mam problemu z tym aby wyjść tylko z kremem na twarzy, ale chcę wyglądać ładnie, chcę czuć się piękną kobietą! Na to też muszę znaleźć sposób.
Już trzy wątki poruszyłam. Czas na czwarty, chyba ostatni. Chcę robić więcej w krótszym czasie, aby mieć czas na reset, na tryb offline, na siebie. Tak po prostu posiedzieć, napisać post czy obejrzeć film. Na książki! Jak ja chciałabym czytać książki! Ale ja jak się wciągam to nie potrafię przez dzień się oderwać, więc też chciałabym mieć taki wyznaczony czas. Czas na wszystko.
Podsumowując:
1. obudzić się na wiosnę
2. zadbać o ruch fizyczny
3. nie na ostatnią chwilę
4. czas na wszystko
edit: 5. pięknie wyglądać!
Teraz życzę sobie spełnienia tych marzeń. Tak, bo to są moje małe marzenia na teraz.


P.S. Bardzo teraz lubię:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki!