Rozpoczynam cykl list "to do" dla siebie. Mam tyle zadań na głowie, że nie potrafię wygospodarować czasu dla siebie, na własne przyjemności lub coś co może prywatnie mi się przydać.
- odświeżenie telefonu - chyba potrzebuje formata, bo co raz gorzej chodzi i przycina mi aplikację. Nie robiłam tego od kupna, czyli jakiej 2 lata. Czas się za to zabrać
- poranki - wspominałam wcześniej, że chce wstawać tak aby się nie spóźniać. Przez ostatni tydzień udaje mi się to! To tylko 20 minut wcześniej, a daje mi tyle możliwości. Oby tak dalej.
- forma - już niedługo napiszę o kilku zasadach, które staram się stosować aby złapać właściwy tor prowadzący do dobrej formy ducha i ciała.
- podróż - jesteśmy w trakcie ustalania wyjazdu, krótkiego, ale zagranicznego! O tym też wkrótce :)
- książki - powoli znajdują miejsce w planie dnia. Mam o tyle szczęście, że moja mama pracuje w bibliotece i co sobie zapragnę to raczej mogę wypożyczyć :) Czekam tylko na wypłatę, aby kupić dwie kolejne części Grey'a! Wciągnął mnie, film też. Was też pociąga jego romantyczne zachowanie? :P
- ograniczenie ciągłego sprawdzenia - postanowiłam, że nie będę non stop sprawdzać facebook'a, poczty i telefonu. Będę to robić o pełnych godzinach, chyba że będę musiała zrobić w konkretnym celu, nie dlatego "bo ktoś może napisał". Jak pominę którąś godzinę to po prostu przepada.
A to piosenka, która ostatnio zawładnęła me serce:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki!